Ja jeszcze ze sceny
nie schodzę, ale na razie nie będę się na niej pojawiać. Są w życiu
takie momenty kiedy zdajemy sobie z czegoś sprawę i po prostu
podejmujemy decyzję. Ja swoją też podjęłam. Na jakiś czas zniknę z
blogosfery, nie całkowicie, ale muszę się wyłączyć. Nie chcę całkowicie
rezygnować z bloga, za bardzo to lubię, ale nie chcę też prowadzić go z
doskoku i pisać byle czego. Mam kilka świetnych pomysłów, które muszą
jeszcze chwile we mnie dojrzeć. Mam sporo na głowie i chcę się teraz
skupić na czymś co w hierarchii moich priorytetów jest nieco wyżej. Nie
chcę robić wszystkiego naraz, bo wtedy nie zrobię nic. Skończyłam
właśnie czytać książkę Mateusza Grzesiaka Success and change i to chyba dzięki niej podjęłam taką decyzję.
Nie
żegnam się ponieważ za jakiś czas wrócę i to mam nadzieję, że z
podwojoną siłą. Będę także tu zaglądać co jakiś czas i może coś
napiszę.Tymczasem trzymajcie się ciepło i do zobaczenia wkrótce.
Pozdrawiam,
Olga
Uwielbiam Mateusza Grzesiaka:). Musze koniecznie przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuń